Nieprzewidzianą kąpielą zakończyło się niedzielne zwiedzanie kładki w Waniewie. W wyniku wywrócenia się jednego z promów do wody wpadło około 10 osób. Jednak dopiero dzisiaj do szpitali zgłaszają się poszkodowani.
Na miejsce zdarzenia zadysponowaliśmy zastępy wyposażone w łódki: JRG Wysokie Mazowieckie, OSP KSRG Pszczółczyn i OSP KSRG Łapy - informuje nasz portal st. bryg. Tomasz Sieńczuk, Zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Wysokiem Mazowieckiem. - Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca oraz uzyskaniu przybliżonych informacji od osób znajdujących się na kładce, o osobach biorących udział w zdarzeniu. Wynikało z nich, że na przeprawie, która prawdopodobnie pod ciężarem ludzi wywróciła się, znajdowało się około 10 osób. Wszyscy wpadli do wody w miejscu gdzie głębokość wynosiła około jednego metra. Przed naszym przybyciem udało im się wydostać na kładkę o własnych siłach i po chwili udali się do swoich samochodów w celu ogrzania lub przebrania. Po dojeździe pierwszej jednostki kontakt z osobami biorącymi udział w zdarzeniu okazał się niemożliwy, ponieważ żadnej z osób, które wpadły do wody nie było już na miejscu zdarzenia. Dalsze działania polegały na sprawdzeniu terenu wokół przeprawy na obecność innych osób poszkodowanych oraz na asekurowaniu osób przy przeprawie między kładkami, aż do opuszczenia jej przez wszystkich znajdujących się tam turystów.
Jak dowiedzieliśmy się od wysokomazowieckich policjantów w dniu dzisiejszym do szpitali zgłosiły się niektóre osoby biorące udział w tym zdarzeniu. Obecnie prowadzone jest postępowanie w tej sprawie.