W niedzielę, 14 lipca 2024 roku, Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu stało się areną fascynującego spotkania z historią. 14. Zajazd Wysokomazowiecki przyciągnął tłumy mieszkańców regionu oraz turystów, oferując niezapomniane wrażenia i cenną lekcję historii.
Wydarzenie rozpoczęło się uroczystą mszą świętą w zabytkowym kościele na terenie muzeum. Już od godziny 13:00 teren placówki wypełnił się barwnymi postaciami z przeszłości. Rycerze w lśniących zbrojach, wojowie jaćwiescy w charakterystycznych strojach oraz dworzanie w średniowiecznych szatach przenieśli uczestników w odległe czasy.
Główną atrakcją dnia były pokazy rycerskie. Widzowie z zapartym tchem obserwowali pojedynki, prezentacje technik walki oraz imponujące pokazy jazdy konnej. Szczególne wrażenie zrobiła prezentacja taktyki wojennej z epoki, podczas której rekonstruktorzy demonstrowali, jak formowano szyki bojowe i przeprowadzano ataki.
Organizatorzy zadbali o to, by event miał charakter edukacyjny. Rozmieszczone na terenie muzeum stanowiska prezentowały różne aspekty życia w średniowieczu. Można było zobaczyć, jak wyglądało codzienne życie rycerzy, rzemieślników czy zwykłych mieszkańców grodu. Warsztaty rękodzieła, pokazy tkactwa i kowalstwa cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.
Nie zabrakło atrakcji dla najmłodszych. Gry terenowe, warsztaty łucznicze czy możliwość przymierzenia średniowiecznych strojów sprawiły, że dzieci z entuzjazmem poznawały historię regionu.
Kulminacyjnym punktem programu była spektakularna rekonstrukcja bitwy pod Brańskiem z 1264 roku. O godzinie 17:30 na błoniach muzeum rozegrała się imponująca inscenizacja starcia wojsk polskich z Jaćwingami. W rekonstrukcji wzięło udział kilkudziesięciu uczestników, zarówno pieszych, jak i konnych. Huk broni, szczęk mieczy i okrzyki wojowników przeniosły widzów w sam środek średniowiecznej batalii.
Zwieńczeniem dnia pełnego wrażeń był spektakl "Chory z urojenia" Moliera w wykonaniu warszawskiego teatru "Parabuch". Komediowe przedstawienie stanowiło lekki i zabawny kontrast dla wcześniejszych, pełnych powagi wydarzeń.
Zajazd Wysokomazowiecki okazał się nie tylko świetną rozrywką, ale przede wszystkim żywą lekcją historii. Wydarzenie na stałe wpisało się już w kalendarz kulturalny regionu.
foto: Patryk Wojtczuk