Wójt Gminy Kulesze Kościelne Stefan Grodzki został w dniu dzisiejszym (05.02) przesłuchany w związku z podejrzeniem popełnienia wykroczenia z art. 52 § 2 pkt 2 oraz art. 54 Kodeksu wykroczeń dotyczącego naruszenia przepisów epidemicznych w tym zakazu zgromadzeń. Sprawa dotyczy protestów rolników przeciwko tzw. „Piątce Kaczyńskiego”, w których brał udział w biegłym roku na terenie powiatu wysokomazowieckiego.
Stefan Grodzki został wezwany do Komisariatu Policji w Łapach w celu przesłuchania. Ma to związek z ubiegłorocznymi protestami rolników przeciwko tzw. „Piątce Kaczyńskiego”, w których brał udział. Przed przesłuchaniem, podczas którego skorzystał z przysługującego mu prawa odmowy składania wyjaśnień, odbyła się konferencja prasowa. Wzięli w niej udział posłowie Stefan Krajewski, Robert Winnicki, Lech Antoni Kołakowski oraz lider Agrounii Michał Kołodziejczak
Poniżej publikujemy oświadczenie Stefana Grodzkiego
Kulesze Kościelne 5.02.2021 r.
Oświadczenie Wójta Gminy Kulesze Kościelne
Szanowni Państwo!
Dzisiaj zostałem przesłuchany w związku z podejrzeniem popełnienia wykroczenia z art. 52 § 2 pkt 2 oraz art. 54 Kodeksu wykroczeń dotyczącego naruszenia przepisów epidemicznych w tym zakazu zgromadzeń. Sprawa dotyczy protestów rolników przeciwko tzw. piątce Kaczyńskiego, w których brałem udział na terenie Powiatu Wysokomazowieckiego. W wydarzeniach tych uczestniczyłem z pełnym przekonaniem, że trzeba zablokować te szkodliwe dla polskich rolników przepisy. Jestem wójtem gminy, w której rolnictwo — uprawa ziemi i hodowla zwierząt jest podstawowym zajęciem większości mieszkańców, zostałem wybrany głosami tych mieszkańców. Nie wyobrażam sobie więc, że mógłbym nie poprzeć gospodarzy w ich słusznej walce o wolność gospodarowania, dbałość o dobrostan oraz możliwość hodowania zwierząt.
Wycofanie się partii rządzącej z dalszego procedowania i wprowadzenia w życie wspomnianej ustawy najlepiej świadczy o tym, iż protesty były potrzebne, a sama nowelizacja ustawy i regulacje w niej zawarte miały charakter poważnego błędu.
Przesłuchiwanie mnie w charakterze podejrzanego uważam za atak w zamian za moje zaangażowanie i wsparcie rolników. Nie przypisuję sobie tytułu organizatora tamtych wydarzeń, nie ze strachu, ale przez zwyczajną znajomość faktów — po prostu były organizowane spontanicznie i nie były przez nikogo zarządzane czy koordynowane. Wykorzystywanie organów takich jak policja czy prokuratura do tego rodzaju spraw uważam, za niepotrzebne. Wspomniane protesty odbywały się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i reżimu epidemicznego, uczestnictwo w nich było dobrowolnym korzystaniem z konstytucyjnego prawa do protestu (art. 57 Konstytucji RP) i nie narażały nikogo. Nie może być tak, że pokojowa manifestacja postulatów postrzegana jest jako napaść, a uczestnicy takiej manifestacji porównywani są do terrorystów.
Jeśli zaś chodzi o mnie — stanę po raz kolejny po stronie rolników, ich praw i interesów, ile razy tylko będzie taka potrzeba.
Z poważaniem, Stefan Grodzki