Tym razem kierowca bmw wpadł w oko kamery radiowozu policjantów z białostockiej drogówki. Na nagraniu widać, jak jedzie na ekspresówce ponad 190 kilometrów na godzinę, lekceważąc przy tym przepisy. Okazało się, że za kierownicą siedział 35-letni mężczyzna, który został ukarany 2500-złotowym mandatem i 15 punktami.
Jak informue rzecznk prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku: - Policjanci z białostockiej drogówki codziennie patrolują niebezpieczne odcinki krajowych dróg i zatrzymują piratów drogowych, którzy stwarzają zagrożenie dla innych uczestników. To właśnie kamera nieoznakowanego radiowozu zarejestrowała na ekspresowej "ósemce" za Jeżewem kierowcę bmw, który jechał z prędkością 191 kilometrów na godzinę, przekraczając tym samym prędkość o 71 kilometrów na godzinę. Okazało się, że za kierownicą pojazdu siedział 35-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Po krótkiej rozmowie z policjantami okazało się, że mężczyzna spieszył się na spotkanie z nową dziewczyną. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych i 15 punktami.