Jeśli ostatnio zamówiłeś przesyłkę do powiatu wysokomazowieckiego z tytoniem bez polskich znaków akcyzy, możesz przestać wyglądać kuriera. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z białostockiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) właśnie przejęli niemal 20 kg nielegalnego tytoniu do palenia, który miał trafić do odbiorców w województwie podlaskim.
Mundurowi podczas kontroli jednej z sortowni przesyłek kurierskich wykryli dziewięć paczek zawierających nielegalny towar. Wszystkie były zaadresowane do mieszkańców województwa podlaskiego. Gdyby przesyłki dotarły do adresatów, budżet państwa straciłby blisko 25 tysięcy złotych na niezapłaconych podatkach.
W akcji funkcjonariuszom pomagała specjalnie wyszkolona Iwa – pies podlaskiej KAS, który ma nosa do wykrywania wyrobów tytoniowych. Dzięki jej węchowi, wszystkie paczki z nielegalnym tytoniem zostały wyłapane zanim dotarły do odbiorców.
Osoby zamawiające nielegalny tytoń nie tylko nie otrzymają swoich paczek, ale mogą też spodziewać się zdecydowanie mniej przyjemnej przesyłki – wezwania do złożenia wyjaśnień. Zabezpieczony towar został bowiem przekazany do postępowań karnych skarbowych prowadzonych przez Podlaski Urząd Celno-Skarbowy w Białymstoku.
Warto przypomnieć, że na odpowiedzialność karną narażają się nie tylko sprzedawcy nielegalnego tytoniu, ale również jego nabywcy. Odbiorcom paczek z przemyconym towarem grozi mandat lub kara grzywny orzeczona przez sąd.
A może przy okazji warto zastanowić się nad zdrowiem? W nielegalnych przetwórniach i krajalniach często wykorzystywane są zanieczyszczone lub spleśniałe liście tytoniu. Kupując towar z nielegalnego źródła, nabywcy nigdy nie mają pewności, co tak naprawdę znajdzie się w ich fajce.
foto: KAS